W trakcie wojny powstała wśród pobożnych pychowiczan myśl, aby zakupić obraz Najśw. Serca Pana Jezusa z myślą o poświęceniu Pychowic Sercu Bożemu. Tak też zrobiono w 1942 r. Kolejnym krokiem był pomysł wybudowania dla obrazu kapliczki. Teren pod kapliczkę już był. Bowiem w latach trzydziestych ofiarowała go pod budowę przyszłego kościoła dziedziczka Pychowic Olga Wojtowicz, realizując testament swojego ojca Edmunda Wojtowicza (jednocześnie podarowała działkę pod budowę nowej szkoły w Pychowicach). Przystąpiono do działania dzięki zaangażowaniu dobrych ludzi, w tym salezjanów dębnickich.
Plany kaplicy w stylu zakopiańskim, z ostrym dachem i z małą wieżyczką, opracował inż. Witold Zagórski. On też podjął się kierowania budową. Jego „prawą ręką” był salezjanin z Dębnik duszpasterzujący w tym czasie w Pychowicach ks. Jan Kanty Zeman. Z kolei wnętrze kaplicy, tj. posadzkę i ołtarz oraz kropielnicę z aniołkiem, zaprojektował inż. arch. Stanisław Krug. Prace wykonała znana krakowska firma mistrza kamieniarskiego Franciszka Łuczywo. Ozdobą kaplicy była też artystyczna metalowa krata. Kratę, krzyż na wieżyczce, lampkę wieczną, lichtarze oraz obramowania do okien witrażowych wykonała prawie bezinteresownie znana w Krakowie firma Oremus pod kierunkiem Władysława Oremusa.
Poświęcenia kapliczki dokonał dnia 8 października 1944 r. sufragan katowicki, biskup Juliusz Bieniek, który w tym czasie przebywał na wygnaniu w Krakowie. Przy poświęceniu asystowali mu salezjanie z Dębnik - ks. proboszcz Stanisław Krygier, ks. Jan Kanty Zeman i ks. Stanisław Domino. Kaplica miała służyć przede wszystkim celom pogrzebowym, ale również zaczęto w niej odprawiać co niedziele dwie msze św. dla mieszkańców.
Po wojnie, w 1945 r., do kaplicy dobudowano mały barak. Niedługo potem krakowska Kuria udzieliła salezjanom pozwolenia na sprawowanie sakramentu chrztu i małżeństwa. Stopniowo dobudówka barakowa kaplicy był rozbudowywana, aż przekształciła się w kościół (o czym można przeczytać już w historii kościoła w Pychowicach). Przy kolejnym etapie rozbudowy, tj. przy podnoszeniu dachu, kapliczkę definitywnie rozebrano, a kamienie z niej są wmurowane w tył ściany kościoła.
Pozostały trzy pamiątki po kapliczce. Pierwszą z nich jest piękna kropielnica z aniołem znajdująca się przy wejściu do obecnego kościoła. Kolejną jest krata kapliczki, która jest zamontowana przed pychowicką "Latarnią umarłych" czyli przed kapliczką przy ul. Tynieckiej 64. Ostatnią pamiątką, najmniej spektakularną, są kamienie z małej kapliczki wmurowane w tylną ścianę kościoła, z których na jednym można zobaczyć datę "1947 r."
INFORMACJA: w galerii zdjęć można zobaczyć kolejne etapy budowy kaplicy, jej poświęcenie oraz omówione pamiątki, które po niej zostały.
ks. dr Robert Bieleń sdb
Wspomnienie anonimowego uczestnika uroczystości poświęcenia wotywnej kaplicy w Pychowicach w 1944 r.:
Świat spowiła jesienna mgła, przez którą zaczęły prześwitywać jasne promienie słońca. Budził się niezwykły dzień, oczekiwany przez wszystkich Pychowian. Pogoda ustaliła się. Była wprost wymarzona na tę uroczystość, jakby uśmiech zadowolonego Bożego Serca. Na długo przed rozpoczęciem uroczystości gromadzili się mieszkańcy Pychowic przed starą kapliczka „majówkową”, oczekując przybycia dostojnego gościa – J.E.ks. bp Juliusza Bieńka.
Ustawiła się procesja. Na przedzie ministranci z krzyżem i świecami, za nimi duchowieństwo, młodzież szkolna z wychowawcami oraz dziewczynki ubrane w białe liturgiczne sukienki. P pewnej chwili w oddali dal się słyszeć turkot powozu, którym przyjechał ksiądz biskup. Ks. dr Stanisław Krygier powitał czcigodnego gościa krótkim, ale serdecznym przemówieniem. Ksiądz biskup pobłogosławił zebranych, a następnie przy wtórze pieśni „Kto się w opiekę…” procesja ruszyła ku nowej kapliczce.
Po uroczystym poświęceniu kapliczki ks. bp. Bieniek wygłosił okolicznościową homilię. Powiedział w niej między innymi: Kaplicę te zbudowaliście z twardych kamieni i cegieł, ale właściwie nie te głazy ją tworzą. Kamienie i marmury to symbol waszych gorących serc, które zespoliły się, zjednoczyły, skupiając się wokół Najświętszego Serca Jezusowego tworząc Mu przybytek, z którego będzie promieniowała Jego dobroć i chwała. Oby życie wasze upływało pod opiekuńczym płaszczem Bożego Serca i było odbiciem tego coście materialnie wznieśli w harmonii i wzajemnej zgodzie.
Po kazaniu ks. biskup odprawił Mszę św., w czasie której wierni z zapalonymi świecami, przy akompaniamencie fisharmonii, śpiewali pieśni ku czci Najświętszego Serca Jezusowego i Matki Najświętszej. Nad rozmodlonym tłumem snuły się lśniące w słońcu srebrne nici „babiego lata”.
Po zakończonej uroczystości ks. biskup w towarzystwie zaproszonych gości udał się do dworu. Dziedziczka witając gości wygłosiła przemówienie dziękując w nim ks. bp Juliuszowi Bieńkowi za przybycie, wspólną modlitwę i poświęcenie kapliczki. Na zakończenie powiedziała: Dziś spełniło się gorące życzenie mego ojca, który w swoim testamencie ofiarował grunt pod budowę kościoła w Pychowicach. Potem jeszcze przemawiali: p. mgr Stefański ora sołtys p. Jan Dubel.
I błogosławi Jezus swą szczodrą ręką rodziny, ich troski, pracę, cierpienia, pola, domy i swoje już odtąd na zawsze Pychowice”.
Opracowała: Barbara Szczepanowicz
Plany kaplicy w stylu zakopiańskim, z ostrym dachem i z małą wieżyczką, opracował inż. Witold Zagórski. On też podjął się kierowania budową. Jego „prawą ręką” był salezjanin z Dębnik duszpasterzujący w tym czasie w Pychowicach ks. Jan Kanty Zeman. Z kolei wnętrze kaplicy, tj. posadzkę i ołtarz oraz kropielnicę z aniołkiem, zaprojektował inż. arch. Stanisław Krug. Prace wykonała znana krakowska firma mistrza kamieniarskiego Franciszka Łuczywo. Ozdobą kaplicy była też artystyczna metalowa krata. Kratę, krzyż na wieżyczce, lampkę wieczną, lichtarze oraz obramowania do okien witrażowych wykonała prawie bezinteresownie znana w Krakowie firma Oremus pod kierunkiem Władysława Oremusa.
Poświęcenia kapliczki dokonał dnia 8 października 1944 r. sufragan katowicki, biskup Juliusz Bieniek, który w tym czasie przebywał na wygnaniu w Krakowie. Przy poświęceniu asystowali mu salezjanie z Dębnik - ks. proboszcz Stanisław Krygier, ks. Jan Kanty Zeman i ks. Stanisław Domino. Kaplica miała służyć przede wszystkim celom pogrzebowym, ale również zaczęto w niej odprawiać co niedziele dwie msze św. dla mieszkańców.
Po wojnie, w 1945 r., do kaplicy dobudowano mały barak. Niedługo potem krakowska Kuria udzieliła salezjanom pozwolenia na sprawowanie sakramentu chrztu i małżeństwa. Stopniowo dobudówka barakowa kaplicy był rozbudowywana, aż przekształciła się w kościół (o czym można przeczytać już w historii kościoła w Pychowicach). Przy kolejnym etapie rozbudowy, tj. przy podnoszeniu dachu, kapliczkę definitywnie rozebrano, a kamienie z niej są wmurowane w tył ściany kościoła.
Pozostały trzy pamiątki po kapliczce. Pierwszą z nich jest piękna kropielnica z aniołem znajdująca się przy wejściu do obecnego kościoła. Kolejną jest krata kapliczki, która jest zamontowana przed pychowicką "Latarnią umarłych" czyli przed kapliczką przy ul. Tynieckiej 64. Ostatnią pamiątką, najmniej spektakularną, są kamienie z małej kapliczki wmurowane w tylną ścianę kościoła, z których na jednym można zobaczyć datę "1947 r."
INFORMACJA: w galerii zdjęć można zobaczyć kolejne etapy budowy kaplicy, jej poświęcenie oraz omówione pamiątki, które po niej zostały.
ks. dr Robert Bieleń sdb
Wspomnienie anonimowego uczestnika uroczystości poświęcenia wotywnej kaplicy w Pychowicach w 1944 r.:
Świat spowiła jesienna mgła, przez którą zaczęły prześwitywać jasne promienie słońca. Budził się niezwykły dzień, oczekiwany przez wszystkich Pychowian. Pogoda ustaliła się. Była wprost wymarzona na tę uroczystość, jakby uśmiech zadowolonego Bożego Serca. Na długo przed rozpoczęciem uroczystości gromadzili się mieszkańcy Pychowic przed starą kapliczka „majówkową”, oczekując przybycia dostojnego gościa – J.E.ks. bp Juliusza Bieńka.
Ustawiła się procesja. Na przedzie ministranci z krzyżem i świecami, za nimi duchowieństwo, młodzież szkolna z wychowawcami oraz dziewczynki ubrane w białe liturgiczne sukienki. P pewnej chwili w oddali dal się słyszeć turkot powozu, którym przyjechał ksiądz biskup. Ks. dr Stanisław Krygier powitał czcigodnego gościa krótkim, ale serdecznym przemówieniem. Ksiądz biskup pobłogosławił zebranych, a następnie przy wtórze pieśni „Kto się w opiekę…” procesja ruszyła ku nowej kapliczce.
Po uroczystym poświęceniu kapliczki ks. bp. Bieniek wygłosił okolicznościową homilię. Powiedział w niej między innymi: Kaplicę te zbudowaliście z twardych kamieni i cegieł, ale właściwie nie te głazy ją tworzą. Kamienie i marmury to symbol waszych gorących serc, które zespoliły się, zjednoczyły, skupiając się wokół Najświętszego Serca Jezusowego tworząc Mu przybytek, z którego będzie promieniowała Jego dobroć i chwała. Oby życie wasze upływało pod opiekuńczym płaszczem Bożego Serca i było odbiciem tego coście materialnie wznieśli w harmonii i wzajemnej zgodzie.
Po kazaniu ks. biskup odprawił Mszę św., w czasie której wierni z zapalonymi świecami, przy akompaniamencie fisharmonii, śpiewali pieśni ku czci Najświętszego Serca Jezusowego i Matki Najświętszej. Nad rozmodlonym tłumem snuły się lśniące w słońcu srebrne nici „babiego lata”.
Po zakończonej uroczystości ks. biskup w towarzystwie zaproszonych gości udał się do dworu. Dziedziczka witając gości wygłosiła przemówienie dziękując w nim ks. bp Juliuszowi Bieńkowi za przybycie, wspólną modlitwę i poświęcenie kapliczki. Na zakończenie powiedziała: Dziś spełniło się gorące życzenie mego ojca, który w swoim testamencie ofiarował grunt pod budowę kościoła w Pychowicach. Potem jeszcze przemawiali: p. mgr Stefański ora sołtys p. Jan Dubel.
I błogosławi Jezus swą szczodrą ręką rodziny, ich troski, pracę, cierpienia, pola, domy i swoje już odtąd na zawsze Pychowice”.
Opracowała: Barbara Szczepanowicz