Wybitne osoby z Pychowic, Kostrza i Bodzowa
Każdy skrawek ziemi, gdzie żyją ludzie, ma swoich wyjątkowych reprezentantów. Obecna lista nie zawiera ich wszystkich, ale upamiętnia tych, którzy wnieśli znaczny wkład w miejscową społeczność, a nawet w życie całego kraju.
1. Bozo (rodzina, do 1250) - założyciele i właściciele Bozowa (dziś: Bodzowa); Spytko Bozo - kasztelan krakowski/ miecznik (ok. 1237-38)
2. kan. Jan Długosz (1415-1480) - największy polski kronikarz, dzierżawca Pychowic w l. 1455-80
3. kan. Wojciech Purzecki (1586/87 - 1639) - kanonik krakowski, fundator i budowniczy kaplicy MB Śnieżnej w Bodzowie
4. Józef Pieniążek (1888 – 1953) - malarz i grafik; urodzony w Pychowicach
5. ks. Kazimierz Wiecheć scj (1896–1950) - ojciec sercańskiej rodziny w Polsce; urodzony w Pychowicach
6-7. Edmund Wojtowicz (1866-1933) i Olga Wojtowicz (1893-1975) - ostatni dziedzice Pychowic
8. Helena Szafarska (1904-1980) - pychowicka wychowawczyni przedszkolaków, poetka ludowa
9. Honorata Warzechowa (1911 -1991) - czcicielka Serca Jezusa i Maryi; urodzona w Pychowicach
10. Wojciech Żukrowski (1916-2000) - pisarz (autor "Przechadzki do Pychowic"); urodzony w Pychowicach
Listę osób i życiorysy - oprac. ks. dr R. Bieleń. Biogram W. Żukrowskiego - B. Szczepanowicz
Bozo (rodzina, do 1250) - założyciele i właściciele Bozowa (dziś: Bodzowa);
Spytko Bozo - kasztelan krakowski/ miecznik (ok. 1237-38)
Bodzów był jeszcze w początkach XIII w. własnością rodziny Bozo i najprawdopodobniej należał do utworzonej w XII w. parafii tynieckiej.
Stąd w najstarszej znanej wzmiance, pochodzącej sprzed 1250 roku, nazwa wsi została zapisana w brzmieniu Bozow. W innych dawnych zapiskach w postaciach: Boozow, Boczov (1464), Bodzow (1470).
Na temat właścicieli mamy tylko dwie zachowane wzmianki z lat 1237-38 - podpis kasztelana krakowskiego Bozo z 1237 r. jako świadka na dokumencie Henryka Brodatego, a w 1238 r. na dokumencie wystawionym w Krakowie w obecności tegoż księcia jako miecznika. Czy była to ta sama osoba, to trudno powiedzieć.
"TV Od Serca" nakręciła dwa filmiki mówiące o rodzinie Bozo - Bodzów - osada rodu Bozo i kanoników krakowskich. Historia parafii. Cz. 5 (7:37) [oglądaj] oraz Opowiem Ci historię... Legendy herbowe. Cz. 6: Bodzów (21:00) [oglądaj]
2. Jan Długosz (1415-1480) - największy polski kronikarz, dzierżawca Pychowic w l. 1455-80
Wybitny polski historyk, dyplomata i duchowny do XVIII wieku uważany za najważniejszego polskiego pisarza historycznego. Talent literacki autora przejawia się głównie w barwnych opisach postaci i zdarzeń. Do historii przeszedł jako autor Annales seu Cronicae Regni Poloniae, kroniki sławnego Królestwa Polskiego. Składało się na nie 12 ksiąg omawiających historię Polski od czasów legendarnych do roku 1480.
Pochodził z rodziny z tradycjami patriotycznymi, jego ojciec wsławił się w bitwie pod Grunwaldem, wuj – kapelan – odprawiał Mszę św. przed bitwą. Długosz studiował sztuki wyzwolone na krakowskim uniwersytecie. Wstąpił na dwór biskupa krakowskiego Zbigniewa Oleśnickiego i został jego prawą ręką.
W roku 1455 kapituła przekazała Janowi Długoszowi w dożywotnią dzierżawę wieś Pychowice. Długosz był nie tylko znakomitym historykiem, ale również dobrym gospodarzem i rządcą. Założył w Pychowicach staw rybny i cegielnię.
"TV Od Serca" nakręciła dwa filmiki o związkach Jana z Pychowicami - "1477 - Jan Długosz i jego Pychowice. Trailer" (2:12) [oglądaj] oraz "1477 - Jan Długosz i jego Pychowice" (9:51) [oglądaj]
3. kan. Wojciech Purzecki (1586/87 - 1639) - kanonik krakowski, fundator i budowniczy kaplicy MB Śnieżnej w Bodzowie
WYJĄTKOWY FUNDATOR BODZOWSKIEJ KAPLICY
W dziejach naszej parafii nie ma ważniejszej znanej postaci historycznej, której zawdzięczamy wszyscy najwięcej. Jest nią ks. kanonik Wojciech Purzecki, herbu Pomian. Zostawił on nam bowiem wszystkim wyjątkowy dar - prezent jakim jest ołtarz pw. św. Doroty z katedry krakowskiej, cenny zabytek renesansowy (zwany „ołtarzem królowej Bony”) z lat 1529-30 i kaplicę w Bodzowie z 1639 r. Po ponad roku intensywnych poszukiwań po archiwach w Polsce powstał pierwszy udokumentowany życiorys kaonika, który dla Was drukujemy. I do tego mamy jego autentyczny portret, który publikujemy.
Wojciech urodził się w 1587 r. (lub 1586 r.) w Rudawie. Był synem Michała Purzeckiego herbu Pomian i Małgorzaty Romanownej herbu Ślepowron. Babką ze strony ojca była Zofia z Dembna, k. Ciechanowa, h. Ślepowron, a ze strony matki Zofia Romanowna h. Ślepowron.
24.09.1605 r. przyjął niższe święcenia akolitatu, po których kan. Wojciech Szydłowski, kustosz kościoła katedralnego w Krakowie i jednocześnie pleban w Radłowie (koło Tarnowa), zatrudnił go jako wikariusza, czyli "dał mu prowizję". W kolejnych latach przyjął następne święcenia: 13.03.1609 r. - subdiakonat, 5.06.1610 r. - diakonat, 27.05.1611 r. - prezbiterat. W tym czasie jako członek niższych kolegiów kapłańskich katedry krakowskiej pełnił w niej posługę duszpasterską.
1612 r. ks. Purzecki został proboszczem w Rudawie koło Krakowa, w kościele pw. Wszystkich Świętych. W 1614 r. odnowił gruntownie tamtejszy kościół, tak że ponownie konsekrował odnowioną świątynię w 1617 r. bp Tomasz Oborski, sufragan krakowski.
Równocześnie ks. Purzecki został proboszczem-administratorem (administrator, plebanus) w Koziegłowach, w kościele pw. św. Marii Magdaleny. W tamtym bowiem okresie istniała praktyka kumulacji stanowisk (beneficjów), stąd niektórzy duchowni mieli stanowiska w kilku miejscach. Tam również prowadził rozbudowę świątyni – dobudował w kościele istniejącą do dziś nawę w stylu barokowym. Był już wtedy kanonikiem kolegiaty pw. Wszystkich Świętych w Krakowie.
29.12.1634 r. wszedł do Krakowskiej Kapituły Katedralnej. Od tego czasu aż do śmierci mieszkał w tzw. Domu Długosza na ul. Kanoniczej, pod samym Wawelem.
4.02.1637 r., zapewne za swe pracę budowlane przy kościołach w Rudawie i Koziegłowach, kan. Wojciech Purzecki otrzymał od bpa krakowskiego Jakuba Zadzika przywilej dożywotniego władania wsią Bodzów i dziesięcinę ze wsi Kostrze, znajdującymi się wówczas pod Krakowem. W tym okresie, sprawując pieczę nad Bodzowem, wybudował dla przeniesionego z Katedry na Wawelu ołtarza pw. św. Doroty - ufundowanego przez lekarza królewskiego i kanonika katedralnego Giovanniego Andrea de Valentinis, pod protektoratem królowej Bony - małą kaplicę (1637 r.). W latach 1629-1630 kan. Purzecki był świadkiem w procesie beatyfikacyjnym przyszłej św. Kingi, a w 1637 r. został wyznaczony przez bpa Zadzika do badania świętości życia Szymona z Lipnicy.
Zmarł w 1639 r. w Krakowie i zgodnie z testamentem został pochowany w katedrze krakowskiej, w kaplicy pw. Oczyszczenia Najśw. Panny Marii (zwanej obecnie również jako Różyców lub bpa Filipa Padniewskiego). W chwili śmierci żyła jeszcze jego matka, siostra i bratanek Jan Purzecki. Pamiątką po kan. Purzeckim w katedrze był przez dwa wieki komplet złożony z małej, pozłacanej nalewki (dzbanek podobny do ampułki) z wiekiem oraz pozłacana misa z przedstawieniami figuralnymi i herbem Purzeckiego. Uległy jednak zużyciu i zostały przetopione. Również jego grób uległ komasacji i kości zostały złożone we wspólnej urnie.
Nasza parafialna „TV Od Serca” nakręciła dwa filmy o kaplicy w Bodzowie - zob. www.odserca.tv.
Ks. Robert Bieleń sdb, Elżbieta Macioł
4. Józef Pieniążek (1888 – 1953) - malarz i grafik;urodzony w Pychowicach
Malarz i grafik, uczeń, potem przyjaciel Leona Wyczółkowskiego). Autor albumu „Podhale w obrazach”. Z inspiracji Wyczółkowskiego od 1925 r. na swych licznych obrazach utrwalał ginące już pozostałości dawnego stroju lud. i in. zabytków dawnej sztuki (kościoły, kaplice), często na tle krajobrazu. Józef Pieniążek był rodowitym Pychowiczaninem. Jego rodzina mieszka nadal na terenie Pychowic. Nie są to ludzie nowi, przodkowie ich, według najdawniejszych dokumentów, siedzieli na pychowickim łanie już w połowie XVIII wieku. We wspomnieniach rodzinnych czytamy: „Józef Pieniążek zaczął wędrówkę (…) kierowany głębokim sentymentem i wspomnieniami stroju chłopskiego, jaki widział dziecięcymi oczyma w izbie swych rodziców”. Jan Wiktor tak pisał o wędrówkach Pieniążka: „Zdany tylko na siebie i na życzliwość dobrych i miłujących piękno ludzi, którzy służą artyście radą i pomocą. Wędruje jak się zdarzy, wózkiem lub piechota od wsi do wsi ze szkicownikiem i sprzętem malarskim, omija zdeptane gościńce, wdziera się ścieżki wiodące do zapomnianych osiedli, samotnych chat rzuconych w lasy i góry. Zawsze idzie w nieznane, nie wiedząc, czy coś cennego znajdzie”.
Józef Pieniążek umiejętne uchwycił i oczyścił z pyłu zapomnienia urocze motywy sztuki ludowej przedstawiając ją w swych przepięknych akwarelach. Podobnie stroje ludowe, na które dzisiaj przywykliśmy patrzeć raczej jak na ubiór teatralny, aniżeli codzienny strój naszych ojców. Artysta z całym pietyzmem dla przeszłości i z myślą, by coś tą drogą na przyszłość uratować odtworzył w swoim barwnym albumie dawne stroje.
„Dumne doprawdy mogą być Pychowice, że z ich starego gniazda w odległej przeszłości – wyszedł człowiek, który odważył się strząsnąć pył pokrywający szarugą zapomniane pomniki pracowicie stawiane trudem i pomysłowością pokoleń i nam zadyszanym dzieciom przeróżnych „wyścigów” na trasie wiodącej ku przyszłości – ukazać je w całym ich dostojeństwie i blasku” – napisał Zbigniew Haczyński.
5. ks. Kazimierz Wiecheć (1896–1950), ojciec sercańskiej rodziny w Polsce; urodzony w Pychowicach
Kazimierz urodził się 29 lutego 1896 r. w podkrakowskich wówczas Pychowicach. Akuszerką była Tekla Pieniążek.
Pychowice miały w 1888 r. 45 domów i liczyły 255 mieszkańców, w tym 249 było wyznania rzymsko-katolickiego i 6 mojżeszowego (prawdopodobnie była to jedna rodzina Bergerów). Wieś należała do ówczesnej parafii pw. św. Józefa w Podgórzu. Do kościoła w Podgórzu był ok. 6 km czyli ponad godzinę drogi pieszo. Z kolei do klasztoru w Tyńcu było 7 km (1,5h).
Rodzicami dziecka byli Stefan i Tekla z domu Ożóg wywodząca się z pobliskiego Bodzowa. Ślub zawarli prawdopodobnie w 1885 r.
Kazimierz był szóstym z ośmiorga dzieci, przy czym dwójka umarła niedługo po urodzeniu. Przed nim byli Józef (30.01.1886), Stanisław (14.10.1887), Piotr (17.04.1889-07.07.1890), Marianna (20.03.1891; po wyjściu za mąż Wójcik) i Michał (18.09.1893). Po nim urodzili się Teofil (06.04.1898) i Katarzyna (15.08.1900; po ślubie Stolarczyk).
Kazimierz został ochrzczony 1 marca 1896 r. w podgórskim kościele św. Józefa przez ks. Jana Wcisło, administratora parafii. Rodzicami chrzestnymi byli robotnik - kolejarz: Franciszek Wiecheć (+1910) i rolnik Marianna Sobelga.
Rodzinny dom miał za pobytu Kazimierza nr 56 (kilka lat wcześniej 36 i 37) i znajdował się za obecnym sklepem pp. Starowiczów przy obecnej ul. Jemiołowej. Składał się z dużej sieni i dwóch pokoi. Obok była duża obora (stajnia) na krowy. Dom uległ spaleniu w 2020 r. Po rodzicach mieszkali w nim ze swymi rodzinami najstarszy Józef i najmłodsza Katarzyna – każdy w jednej z izb.
Rodzina Wiecheć zajmowała się zwłaszcza pracą na roli. Pole mieli obok domu i w kilku innych miejscach. Rodzice dorabiali także poprzez pracę dorywczą – ojciec pracował w pobliskich kamieniołomach, a matka sprzedawała produkty rolnicze, zwłaszcza nabiał (mleko i masło) na Rynku „Żydowskim” (kazimierskim) i na Rynku Dębnickim. Rodzina żyła ubogo, ale nie było biedy.
Sytuacja pogorszyła się w 1900 r. Kiedy Kaziu miał 5. lat zmarł jego ojciec. Dobiła go pożyczka osobie, która go oszukała. A pożyczył on znaczną sumę 300 dukatów reńskich, na którą się trochę sam zapożyczył u sąsiadów i sprzedał część inwentarza żywego. Zwrotu się nie doczekał.
Wtedy jego chrzestny Franciszek z żoną, którzy byli bezdzietni, wzięli malca do Krakowa, do swego mieszkania najpierw na ul. Zamkowej, a potem na ul. Długiej. Tutaj zaczął edukację w szkole powszechnej, a potem w V Gimnazjum. W jego połowie, w 1910 r., przeniósł się do Małego Seminarium w Tervuren w Belgii (12 km od Brukseli) prowadzonego przez sercanów. W Belgii w 1914 r. wstąpił do nowicjatu, skończył seminarium częściowo w Belgii, a częściowo w Krakowie. Przyjął jako sercanin święcenia kapłańskie 25 lipca 1920 r.
Ks. Kazimierz został pierwszym polskim sercaninem i stał się zaczynem rozwoju swego zgromadzenia na ziemiach polskich większość swojego posługiwania poświęcając przeszczepieniu go do Polski, a następnie rozwijając jego struktury. Z początku dojeżdżał do Polski z Belgii. 31 marca 1928 r. wrócił na stałe do Ojczyzny, zamieszkując w Krakowie-Płaszowie. Jego dzieło na tym polu omawia artykuł "Spalał się, budując" (czyt. tutaj).
Zmarł 12 grudnia 1950 r. w Krakowie i został pochowany na Cmentarzu Podgórskim.
Sercańskie "Radia Profeto" nagrało audycję "75 lat prowincji polskiej scj" z p. Władysławą Grodecką, krewną kapłana, o nim i o Pychowicach jego czasów. Wywiad prowadził red. Przemysław Radzyński, a towarzyszył mu ks. Włodzimierz Płatek scj - rzecznik sercanów. Zapis audio znajduje się poniżej.
Filmowy zapis wywiadu przygotowała nasza TV Od Serca - Stare Pychowice, Serce Jezusa i ks. Wiecheć.
6-7. Edmund Wojtowicz (1866-1933),
Olga Wojtowicz (1893-1975) - ostatni dziedzice Pychowic
dr med. Edmund Wojtowicz
Urodził się 16 listopada 1866 r. w Jordanowie. Był synem Stanisława i Katarzyny zd. Hanuszewskiej. Ożenił się dnia 22 kwietnia 1891 r. w Przybyszówce k. Rzeszowa z Anielą Christiani-Grabińską (ur. 12.02.1868 w Przybyszówce, zm. 17.03.1948 w Pychowicach). Mieli czworo dzieci - Jadwigę (1896-1981; wyszła za mąż za Zygmunta Żukrowskiego), Olgę, Gwidona i Antoniego.
Edmund skończył medycynę na Uniwersytecie Jagiellońskim w 1891 r. ze stopniem doktora medycyny. W 1903 r. kupił od Czesława Lasockiego h. Dołęga dobra pychowickie, po czym odbudował zrujnowany dwór. Będąc wielkim filantropem w latach dwudziestych dokonał częściowej parcelacji majątku. Pasjonował się myślistwem - należał do Galicyjskiego Towarzystwa Łowieckiego. Zmarł w Pychowicach 15 października 1933 r. i dwa dni później został pochowany przez proboszcza dębnickiego ks. Jana Symiora na cmentarzu rakowickim (xRB).
Olga Wojtowicz
Ur. 11 sierpnia 1893 r. w Pychowicach jako córka Edmunda i Anieli. Zmarła tamże 14 marca 1975 r. i cztery dni później została pochowana na cmentarzu rakowickim. Była wielką działaczką społeczną. Założyła Koło Gospodyń, pomagała w zorganizowaniu przedszkola. Podarowała działkę pod budowę kapliczki i kościoła w Pychowicach. Podarowała plac, na którym stoi szkoła, 5 hektarów przeznaczyła na Dom Spokojnej Starości.
Z rodziną Wojtowiczów spokrewniona jest rodzina Żukrowskich, która w czasie okupacji mieszkała w dworze. Na ścianach salonu wiszą portrety Jadwigi Żukrowskiej (matki pisarza Wojciecha Żukrowskiego) i innych członków rodziny. Wojciech Żukrowski opisał okolice Pychowic w krótkim opowiadaniu pt. „Przechadzka po Pychowicach”.
Nie wykluczone, że właśnie tutaj podczas swoich studiów polonistycznych na Uniwersytecie Jagiellońskim i pracy w kamieniołomie Solway, spotykał się ze swoim akademickim kolegą ze studiów Karolem Wojtyłą.
Częstym gościem dworu była również Janina Garycka, współzałożycielka Piwnicy pod Baranami. W piwnicach dworu Piotr Skrzyneczki z „młodą piwnicą” wystawiał bajki Zoszczenki o Leninie, żartując, że reaktywuje teatr dworski.
Wnętrza i plenery dworskie kilkakrotnie były wykorzystywane przez krakowskich artystów jako tło ich artystycznych przedsięwzięć.
8. Helena Szafarska (1904-1980)
- pychowicka wychowawczyni przedszkolaków, poetka ludowa
Urodzona w Pychowicach 11 grudnia 1904 r. Córka Ludwika i Marii Wacławek z d. Warzocha. Sama wychowywała troje dzieci, dwie córki i syna Michała, który został kapłanem. Mąż zginał na wojnie. Pracowała w przedszkolu w Pychowicach. Zmarła 12 stycznia 1980 r. i cztery dni później została pochowana na cmentarzu pychowickim przez swojego syna, ks. Michała z rodziną salezjańską i licznym gronem parafian (xRB).
Jak wspomina jedna z parafianek:
„Była dla nas, młodych ludzi jak matka. Przygotowywał z nami przedstawienia, pisała piękne wiersze. Napisała mi piękny wiersz na obrazku, który podarowały mi koleżanki z okazji mojego ślubu. Jego fragment brzmi: „Żegnaj nam Zosiu droga wspominamy cię zawsze mile i Ty będziesz wspominać z nami spędzone chwile”.
Śpiewaliśmy razem w chórze. Pani Szafarska pisała wiersze na każdą okazje a także książki w jednej z nich napisała:
„W kamieniołomach łamiemy skały
dla ciebie Jezu, dla Twojej chwały
i jeszcze więcej kochaj Jezusa i Matkę Bożą,
a ona ci drogę do nieba otworzy”.
ps. Jej syn Michał został salezjaninem i księdzem, długie lata pracując na niwie Pańskiej - czyt. w rubryce "Powołania z parafii" (tutaj)
9. Honorata Warzechowa (1911 -1991) - czcicielka Serca Jezusa i Maryi;
urodzona w Pychowicach
urodzona w Pychowicach
Ur. 9 października 1911 r. w Pychowicach. Córka Józefa Koczura i Marii zd. Łachman. 11 października 1931 r. wyszła za mąż za Ludwika Warzechę. Zmarła tamże 29 listopada 1991 r. i cztery dni później została pochowana na cmentarzu pychowickim.
Była wielką czcicielką Serca Jezusa i Maryi, animatorką życia religijnego w Pychowicach. Z jej inicjatywy zakupiono w 1944 r. obraz historyczny Serca Pana Jezusa, który stał się "kamieniem węgielnym" budowy kapliczki pw. Najśw. Serca Pana Jezusa, a w konsekwencji również kościoła. Była również gorliwą zelatorką Róży kobiet. (xRB)
"TV Od Serca" nakręciła filmik o tej niezwykłej kobiecie pt. - "Opowiem Ci historię... parafii. Cz.1: Honorata i Serce Jezusa" (13:46) [oglądaj]
10. Wojciech Żukrowski (1916-2000) - pisarz (autor "Przechadzki do Pychowic");urodzony w Pychowicach
Autor opowiadania: "Przechadzka do Pychowic" (czytaj tutaj). Wersję filmową opowiadania nakręciła nasza TV Od Serca. Zapraszamy do jej oglądnięcia - film "Przechadzka do Pychowic".
Prozaik, autor wielu opowiadań, m.in. "Kamiennych tablic", "Skąpanych w ogniu", opowiadań wojennych "Z kraju milczenia". Osobny rozdział jego pisarskiej twórczości stanowią scenariusze filmowe. Przez lata współpracował bardzo blisko z reżyserem Jerzym Passendorferem, będąc współautorem scenariuszy i dialogów do jego filmów: "Skąpani w ogniu", "Barwy walki" (ekranizacja partyzanckich wspomnień ówczesnego ministra spraw wewnętrznych Mieczysława Moczara), "Kierunek Berlin". Był też współtwórcą scenariusza do ekranowej wersji "Potopu" Jerzego Hoffmana. W oparciu o jedną z najgłośniejszych jego książek "Kamienne tablice" Ewa i Czesław Petelscy nakręcili film pod tym samym tytułem, uznany jednak za nieudany, w przeciwieństwie do literackiego pierwowzoru.
Odmienny zupełnie nurt jego twórczości stanowią książki dla dzieci, barwne, groteskowo-fantastyczne opowiadania "Porwanie w Tiutiurlistanie". Jego pobyt w Azji zaowocował reportażami i opowieściami z Wietnamu ("Dom bez ścian" 1954), z Indii ("Wędrówki z moim guru" 1960) i Laosu ("W królestwie miliona słoni").
Urodził się w Pychowicach. Podczas studiów polonistycznych na Uniwersytecie Jagiellońskim należał do katolickiego “Odrodzenia". Walczył we wrześniu 1939 r., podczas okupacji pracował w kamieniołomach firmy Solvay, z Karolem Wojtyłą. Należał do Armii Krajowej, następnie wstąpił do ludowego Wojska Polskiego, gdzie służył jako oficer artylerii. W latach 1953-54 był korespondentem wojennym w Wietnamie, a w latach 1956-59 radcą kulturalnym ambasady polskiej w Indiach.
Opracowanie: Barbara Szczepanowicz