PRZYRODA

Walory geograficzno-przyrodnicze Pychowic, Kostrza i Bodzowa



Wszystkie trzy osiedla: Pychowice, Kostrze i Bodzów, ze względu na niezwykle walory geograficzno-przyrodnicze, wchodzą w skład Bielańsko-Tynieckiego Parku Krajobrazowego.
Pychowice położone są u podnóża dwóch odosobnionych pagórków jurajskich, wchodzących w skład zapadliskowej bramy krakowskiej. Pagórek zachodni nosi nazwę Górki św. Piotra (247 m n.p.m.), wschodni – Górki Pychowickiej (220 m n.p.m.). Wzgórza te oddziela obfity w wodę potok, zbierający wodę z obszernych łąk i mokradeł, rozciągających się między Skotnikami, Kobierzynem i Zakrzówkiem. W granicach Pychowic znajduje się również cały grzbiet Ławy, będącej odnoga Górki Kostrzeckiej.
Północne stoki Górki św. Piotra zostały w latach pięćdziesiątych XX w. zalesione. Niewielkie wierzchołki są bezleśne, pokryte jurajskimi skałkami i kwiecistą murawą kserotermiczną (sucho i ciepłolubną) lub naskalną. We wnętrzu Górki św. Piotra władze austriackie wykuły w skale system korytarzy i komór zwanych kawernami (patrz str…..).
Górka Pychowicka jest w całości bezleśna. Jej stok w środku osiedla rozcina nieczynny już „kamieniołom Bergera”. Jest on interesujący pod względem geologicznym. Można tu zaobserwować kontakty osadów starszego morza jurajskiego (wapienia) z młodszymi – morza kredowego (marglami senońskimi). Poza tym można tu oglądać interesujący wynik przeobrażenia się skały wapiennej w dolomit, pod wpływem specyficznych przemian chemicznych, zachodzących w sprzyjających warunkach geologicznych. Niestety, w ostatnich latach, wskutek porośnięcia kamieniołomu krzewami, możliwość obserwacji tych zjawisk zmniejszyła się.
Do chwili obecnej zachował się w Pychowicach, przy zespole dworskim, park pochodzący z pierwszej połowy XIX wieku, ze starym drzewostanem liczącym ponad sto lat i okazałą gruszą mająca 20 m wysokości i 3 m obwodu. Do niedawna rosła tu ponad stuletnia topola czarna uznana za pomnik przyrody.
Park zajmuje powierzchnię 2,5 ha. Rosną w nim brzozy, wierzby białe, olchy szare, głogi, czeremchy i topole oraz drzewa iglaste i kasztanowce, wśród których bije źródło. Znajdują się w nim dwa stawy. Do parku zaglądają bażanty, kuropatwy, wiewiórki, zaskrońce, dawniej ropuchy. Można tu spotkać ślimaki winniczki występujące dość licznie.

Nad osiedlem Kostrze, tuż za doliną Wisły, po jej południowej stronie, naprzeciwko Lasu Wolskiego, wznosi się silnie rozczłonkowany masyw zbudowany z jurajskich skał wapiennych zwany Górką Kostrzewską. Najwyższy i centralnie położony punkt masywu, stanowi prawie płaski wierzchołek, noszący nazwę Sokolnik 264 m n.p.m. Widoczna stąd panorama Krakowa i okolic należy do jednych z najpiękniejszych. Od wschodu wyłania się Stare Miasto z Wawelem, ku północy, za wstęgą Wisły oraz szerokiej jej pradoliny, widoczne jest całe pasmo Sikornika i Sowińca, od kopca Kościuszki po Zamek Szyszko-Bohusza w Przegorzałach i wieże klasztoru ojców kamedułów na Bielanach. Z drugiej strony wysokie drzewa przysłaniają nieco szeroki widok ku Tyńcowi, zalesionym Podgórkom Tynieckim, Winnicy i Skotnikom.
Górka Kostrzewska to miejsce wyjątkowe pod względem krajobrazowym, przyrodniczym i kulturowym. To na tym wzgórzu Henryk Sienkiewicz umieścił w „Krzyżakach” historię szarży Zbyszka z Bogdańca na krzyżackiego posła. Tuż przy wschodnim wzniesieniu Sokolnika, a północnym wzniesieniem górki Pychowickiej odnaleziono pozostałości historycznej karczmy „Rzym”, gdzie Twardowski miał dopełnić zawartego paktu z czartem – trwały tu prace archeologiczne.
    Wzgórze Sokolnik zbudowane jest z wapieni (fragment przełomu Wisły), przykryte płytką warstwą gleby. Posiada bardzo urozmaiconą rzeźbę. Południowa ekspozycja powoduje, że notuje się tu wysokie temperatury powietrza i gleby. Rozwinęła się tu roślinność kserotermiczna, przystosowana do skrajnych warunków termiczno-wilgotnościowych. Można spotkać tu rośliny chronione jak: dziewięćsił bezłodygowy, sasankę łąkową, pierwiosnek lekarski.
Dawne kamieniołomy wapienne porośnięte są gęstymi krzewami tarniny, głogu i dzikiej róży oraz murawą kserotermiczną, będącą siedliskiem bogatej fauny, zwłaszcza bezkręgowców. Spotkać tu możemy wiele gatunków motyli m.in. pazia królewskiego oraz jaszczurki, a także liczne ptaki, np. jaskółki dymówki i oknówki, bażanty, a nawet ptaki drapieżne, np. myszołowy.
Najcenniejsze pod względem przyrodniczym są łąki po obu stronach ulicy Winnickiej. Są to tak zwane łąki trzęślicowe, których nazwa pochodzi od rosnącej tu trawy – trzęślicy modrej. Łąki tego typu zanikły w większości krajów Europy, również w Polsce stanowią wielką rzadkość. Zachwycają miłośników przyrody ze względu na niespotykaną ilość rzadkich roślin, z których wiele podlega ochronie gatunkowej. Już pod koniec maja można zaobserwować łany kwitnącego niebiesko kosaćca syberyjskiego. Potem kwitną liczne storczyki, m.in.: kukułka szerokolistna, kukułka plamista, gółka długoostrogowa, kruszczyk błotny, listera jajowata i podkolan biały. W czerwcu łatwo zauważyć żółte kwiaty pełnika europejskiego i różowe kwiatostany mieczyka dachówkowatego. W tym samym czasie kwitnie również niepozorna zerwa kulista.
Pełnia lata, to kwitnienie goździka pysznego i goryczki wąskolistnej. Z innych roślin ciekawych i rzadkich, lecz nie podlegających ochronie prawnej, na uwagę zasługują: oman wierzbolistny, wężymord niski, sierpik barwierski i rutewka lśniąca. Na rosnących tu często: krwiściągu lekarskim i rdeście wężowniku, oraz znacznie rzadziej występującej goryczce wąskolistnej, można spotkać chronione motyle – modraszki i czerwończyki, unikalne w skali Europy. Ostatnio odnaleziono tu stanowisko rzadkiego storczyka Liparis loeselii, nie notowanego na tym obszarze od XIX wieku.
Głównym zagrożeniem dla istnienia łąk trzęślicowych jest zmiana stosunków wodnych. Niekorzystne jest zarówno przesuszenie, jak i nadmierne podtopienie. Innym zagrożeniem jest brak użytkowania. Nie koszone przez kilka lat łąki zmieniają się w trzcinowiska.
    Kilkanaście metrów powyżej kaplicy w Kostrzu jest niewielka skarpa, nachylona od południa, gdzie w czasie letniego skwaru jest gorąco jak na patelni. To tu na powierzchni kilku metrów kwadratowych znajdziemy kilkadziesiąt roślin przystosowanych do tak siermiężnych warunków. Warto wymienić, chociaż kilka, takich jak: czosnek skalny, goździk kartuzek, macierzanka austriacka, przetacznik kłosowy, rozchodnik ostry, chaber nadreński, lucerna sierpowata i kostrzewa bruzdkowana. Idąc dalej ulicą Pustelników napotkamy suchą łąkę (dawniej pole) z niebiesko kwitnącą szałwią łąkową. Zbliżając się do szczytu wzgórza Solnik z resztkami fortu, zapewne zauważymy wśród niskich traw delikatną sasankę łąkową i wyniosłą dziewannę austriacką. Stojąc na ruinach fortu możemy podziwiać jeden z najładniejszych widoków na śródmieście Krakowa, oraz leżący po drugiej stronie Wisły Zrąb Sowińca z klasztorem O.O. Kamedułów i dwoma kopcami. Na pierwszym planie zauważymy jednak krzewiaste zarośla, które powstały w wyniku zaniechania wypasu zwierząt. W zaroślach tych rosną liczne krzewy ligustru, derenia świdwy, tarniny, głogów i berberysu.
    Zupełnie inny krajobraz roztacza się po zachodniej stronie Kostrza. Dominują tu nadwiślańskie łąki ze skrawkami pól na lokalnych wyniosłościach terenu. Łąki te, o ile są regularnie koszone i od czasu do czasu nawożone, dostarczają wartościowego siana. Rosną na nich dobre trawy pastewne, rośliny motylkowe (wyka ptasia, koniczyna łąkowa, komonica zwyczajna) i inne cenne byliny.
Znam prawie wszystkie najodleglejsze zakątki Krakowa i muszę stwierdzić, że nie ma drugiego, tak obficie wyposażonego przez naturę, jak okolice Kostrza – stwierdza prof. dr hab. Eugeniusz Dubiel z Instytutu Botanik Uniwersytetu Jagiellońskego, który bada ten teren pod względem przyrodniczym od wielu lat. Wyniki jego obserwacji wskazują, Na niewielkim skrawku terenu żyje kilkaset gatunków roślin dziko rosnących, które tworzą unikalne zbiorowiska roślinne. Jest to w znacznej mierze zasługą mieszkańców Kostrza, którzy od stuleci gospodarowali na tej ziemi. Zanim pojawili się tu pierwsi osadnicy, krajobraz wyglądał zupełnie inaczej. W dolinie Wisły, często zmieniającej swoje koryto, rosły lasy łęgowe z drzewiastymi wierzbami i topolami. W licznych starorzeczach bujnie rozwijała się roślinność wodna i szuwarowa. Wapienne wzgórze pokrywał płaszcz lasu z grabem, dębami, lipami i klonami. W zapadlisku pod wzgórzem panowały lasy z olszą i jesionem, a także trzęsawiska z roślinnością bagienną. Wraz z rozwojem osadnictwa wzrastało zapotrzebowanie na pola pod uprawę zbóż, oraz na łąki i pastwiska, stanowiące podstawę hodowli zwierząt. Bardzo szybko znikały z krajobrazu lasy.
W XIX i na początku XX wieku prawie każdy skrawek ziemi był intensywnie zagospodarowany. Miejsc nadających się do uprawy roli było niewiele, ale za to były rozległe łąki i pastwiska. Bydło i kozy wypasano głównie na wapiennym wzgórzu, a potrzebną paszę pozyskiwano z łąk. Niektóre podmokłe łąki, koszono raz do roku, późnym latem, a zebrane siano było tak miernej jakości, że nadawało się tylko na ściółkę. Tradycyjne metody gospodarowania, stosowane przez stulecia sprawiły, że ukształtowały się tu względnie stabilne, antropogeniczne zbiorowiska roślinne. Utrzymanie tych zbiorowisk wymaga jednak ciągłej ingerencji człowieka. Na zupełnie opuszczone pola, łąki i pastwiska, prędzej czy później wróci las.
Należy jeszcze wspomnieć o jeziorze na Zakrzówku, które nie znajduje się wprawdzie na terenie naszej parafii, ale w najbliższym sąsiedztwie. Od początku XX w. był tam kamieniołom wapienny dla fabryki sody – miejsce ciężkiej pracy i dewastacji naturalnego środowiska, wsławione okupacyjnym trudem naszego papieża Jana Pawła II. Po zakończeniu eksploatacji kamieniołom został zalany, stając się unikalnym, głębokim jeziorem i pięknym krajobrazowo zakątkiem. Ciemnobłękitna toń i białe ściany z zielonymi drzewami na półkach skalnych, to zestawienie wyjątkowo rzadkie w Polsce. Jezioro w okresie letnim służy jako kąpielisko. Jezioro na Zakrzówku i pobliskie Skałki Twardowskiego to doskonałe miejsce na spacery i wycieczki rowerowe.   
Wartości przyrodnicze Bodzowa, Kostrza i Pychowic dostrzegły władze miasta, co znalazło wyraz w przyjętej w 2006 roku przez Radę Miasta Krakowa „Programie Ochrony Środowiska dla Miasta Krakowa” .

Opracowanie: Barbara Szczepanowicz (we współpracy z prof. Eugeniuszem Dubielem)